sobota, 30 kwietnia 2016

Bóg cudów


„Bóg cudów" to zapierająca dech w piersiach podróż po wspaniałościach Bożego stworzenia. Dzięki stworzeniu doświadczamy przebłysku Jego mocy, mądrości, majestatu i troski.Świetny film, dający do myślenia. Film ukazuje różnorodność Bożego stworzenia, zawiera ciekawe wypowiedzi naukowców, którzy uwzględniają istnienie Boga.

piątek, 29 kwietnia 2016

Prace w ogrodzie przedłużają życie


Prace na podwórku i ogrodzie mogą przedłużyć ludzkie życie, twierdzą pracownicy z Harvard University, którzy przeanalizowali dane dotyczące 108 tysięcy kobiet. Doświadczenie trwało kilka lat. Okazało się, że praca w ogrodzie przyczynia się do poprawy stanu zdrowia, ale także wpływa na długość życia.
Ludzie, którzy siedzenie przed telewizorem w domu zdecydowali się wymienić na „grzebanie w ziemi”, wykazują się o 12% niższym poziomem śmiertelności niż ludzie, którzy nie pracują w ogródku lub na stałe mieszkają w dużych miastach.
Dr Peter James mówi, że jest zaskoczony wynikami statystyk. Nie przewidywał, że między miłością do roślin i czasem trwania życia ludzkiego istnieje jakiś związek. Praca w ogrodzie przyczynia się niewątpliwie do poprawy stanu fizycznego i psychicznego ludzi.
Ludzie, którzy mieszkają w dużych miastach są bardziej narażeni na brak aktywności fizycznej. W wielkich miastach ludzie mają o 13% większe ryzyko narażenia na niebezpieczne choroby układu oddechowego, a także o 34% są bardziej narażeni na śmierć z powodu chorób nowotworowych.

Żródło: http://tylkomedycyna.pl/wiadomosc/prace-w-ogrodzie-przedluzaja-zycie


poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Piłeś kiedyś Coca-Colę? Jadłeś coś z Nestle? Jeśli tak, to powinieneś to przeczytać

Jeśli skorzystałeś kiedyś z produktów firm takich jak Procter&Gamble, Kodak, General Motors, Coca-Cola lub Nestle istnieją spore szanse, iż padłeś ofiara manipulacji na neuronach.

Odpowiedz sobie na pytanie dlaczego właściwie to te przedsiębiorstwa, a nie inne, są znane na całym świecie, a ich produkty sprzedają się w gigantycznych ilościach?
Otóż firmy te są pionierami w dziedzinie neuromarketingu, czyli kontrolowanej manipulacji umysłami konsumentów.
Te firmy giganci jako pierwsi posłużyli się technikami tej nowej gałęzi marketingu, a raczej marketingiem „przyszłości” zarówno do badania rynku jak i, co najważniejsze, kampanii reklamowej swoich  produktów.
Na stronie forbes.com przeczytać można artykuł już z roku 2006, a wiec całą dekadę wstecz, potwierdzający, żebez badań nad gadzim mózgiem klientów, firmy jak General Motors czy CocaCola nie osiągnęłyby takiego sukcesu. 
triune 3

A teraz do rzeczy. Czym jest neuromarketing?

To stosunkowo nowy rodzaj marketingu, który powstał, ponieważ metody klasycznego marketingu nie sprawdzają się. Okazuje się bowiem, że my jako konsumenci pytani w zwykłych badaniach marketingowych o to, czego chcemy i oczekujemy, bardzo często odpowiadamy w ankietach jedynie tak, aby zadowolić rozmówcę, a nie tak, jak naprawdę myślimy. Neuromarketing powstał więc, by „wyeliminować margines błędu w badaniach marketingowych”, tj. by przejrzeć nas jako konsumentów. Mówiąc przejrzeć mówię literalnie, gdyż neuromarketing wykorzystuje m.in. funkcjonalny rezonans jądrowy, badanie pulsu oraz kodowanie ruchów twarzy naszego ciała.
Do pozostałych (otwarcie przyznanych, nie zapominajmy), metod badawczych, należą m.in. elektroencefalografia, reakcja skórno-galwaniczna, eye tracking (obserwacja ruchu oka), chronometria kognitywna oraz neuroobrazowanie.
Takimi metodami koncerny zyskują informację na temat nieświadomych nam mechanizmów odpowiedzialnych za nasze decyzje nabywcze, podczas interakcji z produktem, jego reklamą itp. Są to informacje na wagę, dosłownie, złota ponieważ eksperci dowiadują się nie tylko w jaki sposób reagujemy na ich produkty. Dowiadują się, jak na takie decyzje wpływać bez udziału naszej świadomości, a za pomocą wspomnianych wyżej mechanizmów.
triune 6
Niestety. To nie teorie spiskowe – już w samej swej definicji neuromarketing nie tylko nas bada, ale przede wszystkim:
„wykorzystuje pomiary ludzkich zachowań, reakcji psychofizjologicznych w procesie optymalizacji bodźców marketingowych”, ” „wspiera tworzenie przekazu komunikacyjnego zgodnie z wiedzą neuronaukową” oraz ” wykorzystuje techniki neuro do wspierania sprzedaży”.
Pod zawiłą definicją, która usypia naszą czujność, kryje się kontrolowana manipulacja na mnie i tobie, posuwająca się aż tak daleko, jak do bezpośredniego oddziaływania na ośrodki naszego mózgu odpowiedzialne za podejmowanie decyzji. To odbywa się bez naszej świadomości, a cały proces działa podstępnie „od zaplecza”. Oznacza to, że już nie od nas zależy na co się zdecydujemy. Pomijam już kwestię badań i kwestii, czy są one dzisiaj przeprowadzane tylko na wybranej, świadomej tego grupie ludzi (niektóre z pomiarów z powodzeniem można by przecież nawet samemu wykonać własnym smartfonem). Wystarczyłoby przebadać jeden ludzki mózg, by wpłynąć na ich tysiące, gdyż mamy je przecież takie same – a potem wcisnąć przycisk KUP. Tak podstępnie, od zaplecza.
triune 4

Gadzi mózg – sterowanie od zaplecza

Paul McLean, amerykański neurobiolog stworzył teorię ewolucji potrójnego mózgu która mówi, że ludzki mózg, to w zasadzie trzy mózgi w jednym: nowy, neocortex (część kory nowej mózgu), limbiczny, układ limbiczny oraz mózg stary, gadzi (kora stara mózgu).
Każda z tych części funkcjonuje u nas jakby niezależny mózg: racjonalny, emocjonalny i instynktowny. Mimo, iż ta teoria budzi wiele kontrowersji wśród naukowców, to z jakiegoś powodu cieszy się ona szczególnym zainteresowaniem speców od neuromarketingu i NLP (programowania neurolingwistycznego).
Skupmy się na gadziej części mózgu – to przede wszystkim na niej skupia się cała uwaga podczas szkoleń neuromarketingowych. Nie bez powodu. To właśnie gadzi mózg  w badaniach pokazuje bezpośrednio co dany produkt znaczy dla nas na najbardziej fundamentalnym pułapie; bezpieczeństwo, zagrożenie, korzyść, czy stratę. Jest tak dlatego, że gadzia część mózgu odpowiada za najbardziej fundamentalne funkcje życiowe, takie jak przetrwanie, uczucie głodu, oddychanie, decyzje instynktowne oraz ma za zadanie trzymać nas z dala od niebezpieczeństwa. Co jednak najciekawsze, odpowiada on za nasze decyzje jako nabywców usług i towarów. To własnie w nim znajduje się przycisk „KUP”. To tam ostatecznie zapada decyzja o tym, czy coś kupimy, czy nie, komu uwierzymy, a kto spotka się z naszą dezaprobatą.


Znając proces powstawania podświadomej odpowiedzi na produkt, można ten proces również stymulować.  Aby zbudować wierność dla swej marki wśród klientów i cieszyć się bogactwem, należy po prostu wiedzieć, jak wywołać pozytywną reakcję w naszym gadzim mózgu. Niestety istnieją proste metody bezpośredniego wpływuna ten ośrodek, bez mowy o udziale naszego racjonalnego myślenia czy woli.
Mimo, iż dla większości z nas takie informacje to nowość, eksperci od neuromarketingu wiedzą od dawna, że nasza ostateczna reakcja na produkt jest determinowana poprzez tę nieświadomą część naszego umysłu. Jednym z nich jest Patrick Renvoise, który twierdzi, że aż 99% naszych decyzji zapada instynktownie, a więc w gadzim mózgu. Rozumiesz teraz, dlaczego to tak ważne, abyśmy wiedzieli coś o tej branży, a o gadzim mózgu co najmniej tyle samo, co eksperci? Gdyby co wieczór okradano twój dom, chciałbyś chyba dowiedzieć się, którędy wkradają się złodzieje? Jeśli zdaje ci się, że wiedza jest droga i czasochłonna, to spróbuj niewiedzy.

Techniki manipulacji

Przede wszystkim należy wiedzieć, że gadzi mózg pracuje na zasadzie bodźca i odpowiedzi na niego. Renvoise twierdzi, iż istnieje sześć głównych bodźców na które reaguje, a więc sześć sposobów wymuszenia na nas zakupu bez naszej świadomej decyzji.
Przede wszystkim, nasz gad w samym centrum zainteresowania stawia… Siebie. Jest egoistycznie nastawiony do wszystkiego, a więc musi widzieć korzyści. Jeśli coś bezpośrednio oznacza dla niego zysk, przetrwanie, bezpieczeństwo, to wielkie szanse, że to właśnie kupimy, a jeżeli coś kojarzy mu się z zagrożeniem, bólem – będzie zmuszał nas do ucieczki.
Sprawdź sam, jak to działa: kupiłbyś odświeżacz do samochodu, który lekko zalatuje gabinetem dentystycznym? Albo perfumy dla żony, które nosiła jędzowata szefowa? To właśnie twój gadzi mózg broni się teraz przed tymi sugestiami. W podobny sposób manipuluje się dzisiaj ludźmi, wykorzystując mechanizmy strachu i przyjemności, umiejscowione w naszym gadzim ja.
Mówiąc, że gadzi mózg musi „widzieć korzyści” mówiłam dosłownie, ponieważ obraz znaczy dla tej części umysłu najwięcej. Co ciekawe, nerw wzrokowy jest bezpośrednio połączony z gadzią częścią i przesyła sygnały o 40 razy szybsze, niż nerw słuchowy. Poprzez bodźce wzrokowe można osiągnąć więcej, niż logiczne wyjaśnienia i opisy. Racjonalnie produkt mniej znanej marki może być dla nas zdrowszy, tańszy, lepszej jakości, a my i tak mamy duże szanse wybrać ten, którego wygląd podświadomie wywołał u nas poczucie korzyści, bezpieczeństwa itd.
A więc dlatego też większość dzieci płacze na widok strasznej miny, a my sami ufamy bardziej ludziom z pogodnymi rysami twarzy. Coś znajomego kojarzy się często z czymś bezpiecznym. A przecież wcale nie istnieją logiczne przesłanki, żeby tak z góry zakładać.
Do gadziego mózgu przemawia również wszystko co namacalne, innymi słowy k o n k r e t y. Coś, co można zobaczyć, dotknąć. Coś, co ma formę. Nie potrafi on bowiem rozumować, nie pojmuje logicznych haseł, lecz trafiają do niego jasne komunikaty, wiadomości. Reaguje też na kontrasty, często znaczące ” z tym będzie ci dobrze ” a „bez tego będzie ci źle”.
Ponadto na gadzi mózg, a więc także naszą ostateczną decyzję w procesie nabywania, wielki wpływ ma pierwsze wrażenie jak i ostatnie minuty naszej interakcji z produktem, reklamą czy przedstawicielem handlowym. Początek i koniec determinują percepcję danego zdarzenia dla gadziego mózgu, czyli to, w jaki sposób je odbierzemy.
Pierwsze wrażenie jest filtrem, przez który będziemy widzieć zdarzenie, a ostatnie minuty zadecydują o naszejkońcowej opinii, pieczątce jaką opatrzony zostanie produkt w naszym umyśle.
Przykład? Wyobraź sobie stoisko z kremami opływające w luksus, złote i białe barwy; ekspedientki przebrane za złotoskóre Kleopatry, pachnące mlekiem i miodem, tworzą filtr: luksus. Odtąd rozmawiając z nimi i biorąc kremy do ręki będziesz mieć wrażenie, że jakość kremów jest dobra, składniki naturalne, wybrane selektywnie, formuła i receptura sprawdzone, a krem ekskluzywny.
Ale jeżeli ostatnie wrażenie nie będzie dobre, jeśli sprzedawczynie potraktują cię oschło i z pośpiechem, bądź wyślą inny negatywny sygnał do twojego gadziego mózgu, to zapamiętane jako ostatnie wrażenie pozostanie wpisane do naszej podświadomości, jako swoiste hasło, kod tego produktu. Np.:wyzysk.
A co, gdyby stoisko pachniało środkami czystości używanymi w szpitalach, a kremy sprzedawały starsze pomarszczone panie? To przecież wcale nie znaczyłoby, że kremy nie działają, ale większość z nas raczej ominęła by to miejsce ze względu na zapach szpitala, kod: niebezpieczeństwo oraz widok zmarszczek, czyli jasny komunikat (choć nielogiczny): ten krem równa się zmarszczki.

Oczywiście mamy też pozostałe części mózgu, ludzie odczuwają również emocje, są zdolni do zaawansowanych procesów myślowych, itd. Wielu z nas przecież jest świadomych swoich decyzji. Gdyby jednak przyjrzeć się dzisiejszym masom napierającym do kas w supermarketach i zawartości ich sklepowych koszyków, noszonych ubrań i akcesoriów, to można by w to faktycznie uwierzyć. Podczas, gdy na rynku znajdują się tysiące, setki firm sprzedających produkty, czasem zdaje się, że wszyscy dookoła nas korzystają z jednej, wspólnej marki. Takim fenomenem są np. torby Micheala Korsa, które widzę codziennie w zastraszających ilościach na ulicach Oslo.
Na szczęście niektórzy z nas, ku mojej uciesze, coraz liczniejsi, przebudzają się z tego prymitywnego snu, w jaki nas pewne siły na świecie starają się dzisiaj pogrążyć i wykorzystują do życia zasoby nam dane, które czynią z nas istoty myślące i oświecone. Nie łapiemy się już tak łatwo mną haczyki i stereotypy, a budzi się w nas pragnienie bycia istotą świadomą i posiadającą własne myśli. Przynajmniej ja chcę w to wierzyć i dostrzegać we współludziach.
Nie wiem jak was, ale mnie martwi, co niesie ze sobą ta technika. W jakim stopniu możemy dzisiaj mówić o wolnej woli, wolności wyboru, jeśli dzięki znajomości reakcji zachodzących w naszych mózgach można bezpośrednio wpłynąć na ośrodek odpowiedzialny za nasze decyzje? Jeśli to działa na nasze decyzje co do produktów – czyż nie jest logiczna dedukcja, iż podobna technika może działać na nasze poglądy dotyczące innych kwestii? Poglądy życiowe, polityczne, działania i zachowania?
Ile osób toruje sobie dzisiaj drogę do naszego TAK bez udziału naszej świadomości?
Wiedza o tym, w jaki sposób podejmujemy decyzje i jak na nie bezpośrednio wpływać bez naszej woli przypomina mi czasy, w których Jakub I Stuart napisał swoją Demonologię, a co za tym idzie, paleniami czarownic. Niestety, dziś nikt ich nie pali, a w dodatku noszą one garnitury i sporo zarabiają.
Jak się uchronić? Myślę, że jedynym wyjściem jest bycie tu i teraz. Próbujmy wykształcić w sobie nawyk „przebudzenia” za każdym razem, gdy mamy podjąć jakąś decyzję – od kupna produktów spożywczych po kredyty i wchodzenie w interesy z innymi ludźmi. Następnym razem wrzucając do koszyka kaszkę dla dziecka z Nestle zobacz skład, a zdziwisz się, że zawiera biały cukier (cukier krzepi, faktycznie, ale jedynie patogeny chorobotwórcze).
Poświęćmy swój czas, nie kupujmy impulsywnie, posługujmy się narzędziem do myślenia logicznego. Zgłębmy temat i porównajmy kaszki Nestle z innymi, zanim na oślep karmić dziecko tak, jak większość twoich koleżanek.
Kupując Cini Minis nie ufajmy, że jemy pożywny posiłek naładowany witaminami, a zobaczmy listę szkodliwych dodatków jakie zawierają i ich działanie na nasze ciała. Podobnie postępujmy ze wszystkim.
Jest nas tu całkiem sporo na globie, więc to co przedłuża nam życie nie będzie najszerzej reklamowane. Ufajmy bardziej samym sobie, niż masom ludzi na autopilocie prymitywnego mózgu. Wyróbmy w sobie trzeźwość i cierpliwość, aby wybrać to, co praktyczne i dobre, a nie to, co sprzedaje się najlepiej. Nawet jeśli zdaje nam się, że nas nie sięga manipulacja, to chyba każdemu z nas zdarzyło się wrócić do domu z poczuciem źle wydanych (i bez sensu) pieniędzy, niekorzystnego kontraktu w jaki weszliśmy bądź innych decyzji, których nie potrafimy uzasadnić. Wtedy powinna się nam zapalić czerwona lampka.
Cokolwiek nabywamy, w cokolwiek inwestujemy, pamiętajmy, że nasze pieniądze, to nasza energia w fizycznej formie. Bądźmy czujny nie tylko swoich reakcji na osoby czy produkty, ale pilnujmy, by używać swojej najwyższej części mózgu i analizujmy, czy nasze myśli zmierzają w logicznym porządku, czy może wkradły się pewne nielogiczne bodźce i uczucia, które zmieniają logiczny tor myśli, wniosku i decyzji.
Oczywiście, apeluje aby nie popadać w obsesję ani zaprzestać wierzenia w swoje przeczucia, jeśli takie zwykli jesteśmy miewać. Możemy kupić sobie przecież torebkę Prady, RayBany i korzystać z produktów znanych marek, upewnijmy się jedynie, że na pewno tego chcemy i potrzebujemy i, że jesteśmy w każdej chwili naszego życia tuż za jego sterem.

Żródło: http://wolna-polska.pl/wiadomosci/piles-kiedys-coca-cole-jadles-cos-z-nestle-jesli-tak-to-powinienes-to-przeczytac-2016-04

sobota, 23 kwietnia 2016

Świat według Monsanto

Film o firmie MONSANTO - największym zbrodniczym potworze korporacyjnym na świecie, który stanowi śmiertelne zagrożenie nie tyko dla gatunku ludzkiego, ale dla wszelkiego życia na naszej planecie.

Dokument jest podsumowaniem kilkuletniego dziennikarskiego śledztwa znanej francuskiej dziennikarki.

W filmie znajdziemy m.in. informacje o historii potwora: od polistyrenów, PCB, broni chemicznej: słynnego defoliantu "Agent Orange" i dioksyn, po wspaniałe wynalazki przemysłu żywnościowego jak DDT, Aspartam, czy krowi hormon wzrostu.

Obecnie firma jest największym producentem nasion roślin transgenicznych (GMO) - czyli trujących mutantów, które według "niezależnych" badań sponsorowanych przez firmę są rzekomo jadalne i zdrowe.

Korporacja słynie z gigantycznych przekrętów, kłamstw i korupcji najwyższych szczebli władzy oraz bezwzględnego egzekwowania kupionych przez siebie przepisów prawnych, do rujnowania życia zwykłych, drobnych farmerów.

Pracuje też nad totalną destrukcją bioróżnorodności światowych upraw - w imię zysku i totalitarnej kontroli wszystkich ludzi.

Monsanto jest dziś największym producentem broni biologicznej, używanej przeciwko całej ludzkości.

W niniejszym filmie padają nazwiska takie jak Donald Rumsfeld, czy George Bush senior - którzy z tym szkaradnym przedsiębiorstwem są silnie powiązani...


„Oni wszczepiają nam CHIPY razem ze szczepionkami i kontrolują nasze życie”

Lekarka i badaczka twierdzi: „Oni wszczepiają nam CHIPY razem ze szczepionkami i kontrolują nasze życie”
Kilka dni temu miała miejsce pierwsza rocznica śmierci niejakiej Rauni-Leena Luukanen-Kilde, czyli fińskiej lekarki, która poświęciła dużą część życia walce z rządem, ukrywającym prawdę o pozaziemskich cywilizacjach i uświadamianiu ludzi o świecie w którym tak naprawdę żyjemy. Kobieta twierdziła, że została uratowana przez kosmitów, którzy przekazali jej wiedzę na temat spisków kryjących się na świecie, a także podzielili się z nią swoimi niezwykłymi zdolnościami.
Przed śmiercią kobieta udzieliła swojego ostatniego wywiadu właśnie dla polskiej telewizji internetowej,w którym wypowiedziała się m.in. na tematy chipów, które po kryjomu i w formie szczepionek przedostają się do naszego organizmu przez co jesteśmy praktycznie cały czas śledzeni, czy przerażających wizji obozów armii USA, które rekrutują do swoich oddziałów podróżników astralnych i telepatów i wykorzystują ich umiejętności do mrocznych celów.
Zapraszamy do obejrzenia wywiadu, bo naprawdę warto zapoznać się z teoriami kobiety.Rauni-Leena Luukanen-Kilde umarła 8 lutego 2015 roku w wyniku choroby nowotworowej, której nie pozwalano jej leczyć alternatywnymi metodami…

Żródło: http://www.zjawiskaniewyjasnione.pl/2016/02/11/lekarka-i-badaczka-twierdzi-oni-wszczepiaja-nam-chipy-razem-ze-szczepionkami-i-kontroluja-nasze-zycie/#

Wkrótce rozpoczyna się chipowanie noworodków


aa
Ostatnio natknęliśmy się na drobną informację która, o czym  jesteśmy przekonani, zaskoczy was a nawet, co najmniej, zaniepokoi. Począwszy od grudnia 2016 roku każde nowonarodzone dziecko w Europie będzie musiało otrzymać implant mikrochipowy, co oznacza, że od chwili urodzenia aż do ostatniego dnia życia będzie ono każdego dnia śledzone a każdy jego ruch będzie monitorowany.
Artykuł na ten temat  opublikowano w fińskiej gazecie, która jest dystrybuowana wśród studentów medycyny i lekarzy. Nie ma już czasu aby zmienić kierunek rozwoju technologii kontroli umysłu i medycyny wojskowej a my zaczynamy tracić z pola widzenia przyszłość wolności.
aaa
Liczne źródła informują o tym, że: „Od grudnia 2016 roku w całej Europie każde nowonarodzone dziecko będzie zmuszone do przyjęcia podskórnego implantu mikrochipowego RFID”
Mikrochip o którym mowa będzie działał tak jak czujnik GPS, będzie wyposażony w mikro-jednorazową baterię, którą każda osoba będzie musiała wymieniać co dwa lata w państwowej klinice.
Dane, które ten mikrochip będzie transmitował, będą gromadzone i przesyłane do tabletów albo smartphonów, posiadających specjalnie opracowane aplikacje umożliwiające rodzicom i lekarzom monitorowanie zdrowia dziecka i jego ogólny stan, w czasie rzeczywistym.
To czego większość ludzi nie zauważa to jest to, że technologia ta nie należy do dziedziny science-fiction a jest natomiast bardzo realna i została już zatwierdzona przez FDA (amerykańska Agencja Żywności i Leków – Food & Drug Administration – tłum.) do stosowania u ludzi.
Ale straszniejszą rzeczą jest to, że poza zbieraniem i magazynowaniem danych osobowych ten mały mikrochip będzie w stanie wykonywać mnóstwo innych funkcji o których pełnych możliwościach nikt nie ma pojęcia.

Żródło:http://wolna-polska.pl/wiadomosci/chipowanie-noworodkow-2016-04

piątek, 22 kwietnia 2016

Syjonistyczni żydzi planują Holocaust Polakom już w tym roku?

Ludzie powinni wiedzieć o wprowadzanych ustawach, których skutkiem może być tylko terror jakiego Polska dawno nie widziała. Ustawy nie tylko niezgodne z Konstytucją, ale wręcz zbrodnicze. Pamiętajmy, że hitlerowcy też mordowali zgodnie „z prawem”
Dr Zbigniew Kękuś przeanalizował treści ustaw jak 1066, która już obowiązuje oraz nowej, która ma dać uprawnienia obcym wojskom. Co się okazuje, w Polsce obce służby i wojska mają dostać uprawnienia do używania własnej broni i to zupełnie bezkarnie, bo nie będzie ich obowiązywać polskie prawo!
Ci, którzy nadal wierzą w PiS powinni zrewidować swoje poglądy, fakty mówią same za siebie. Polityką w Polsce kieruje agentura, przypomnę choć rewelacje prokuratora Andrzeja Czyżewskiego nt. Morawieckich i tysięcy innych działaczy, naukowców, pracowników wymiaru sprawiedliwości, dziennikarzy, polityków na Dolnym Śląsku. Nie łudźmy się, tak jest w każdym regionie Polski.
Dlatego należy bić na alarm – w Polsce władzę przejęły organizacje przestępcze, prawdopodobnie syjonistyczni żydzi, którzy już dysponują armią 40,000 oficerów Mossadu grasujących bezkarnie po Polsce. Nie muszę podkreślać co nam grozi w związku z tą obcą inwazją.
Przewiduję, że do Polski zostanie wysłana wielka grupa „uchodźców” islamskich, dojdzie do prowokacji albo operacji fałszywej flagi. Pod szyldem organizacji narodowych (nacjonalistycznych) wymordowanych zostaną setki, o ile nie tysiące uchodźców, co będzie znakomitym pretekstem do wprowadzenia zarządu komisarycznego nad Polską. Może to już nastąpić w czerwcu – lipcu. Istnieje przypuszczenie, że dojdzie do zamachów podczas Światowych Dni Młodzieży, choć jest to mniej prawdopodobne niż prowokacja z udziałem „uchodźców”. Zachodnie media i politycy, którzy jak wiadomo tak grają jak im syjonistyczni żydzi każą, już promują paranoję polskiego ultra-nacjonalizmu, co jest wskazówką z jakiej strony pójdą operacje fałszywej flagi.
Uważam, że wszyscy powinniśmy zacząć działać – kierując pytania do polityków na temat niekonstytucyjnych, wręcz zbrodniczych ustaw, które bez mrugnięcia okiem akceptują. Media powinny być przez świadomych Polaków całkowicie bojkotowane, a informacje rozdawane za pomocą ulotek.

Czyż nie wiemy jak wyglądało stworzenie państwa Izrael – w Palestynie, tam gdzie w pokoju żyli muzułmanie, żydzi i chrześcijanie? Izrael powstał na bazie terroru żydowskiego. I to samo nam grozi, z tym, że ponieważ Polska jest większa, to terror, z jakim możemy mieć do czynienia będzie proporcjonalnie większy. Oni bazują na strachu. Shock and Awe – Szok i Przerażenie, to jest ich modus operandi.
Nie mamy wiele czasu, jeśli nadal będziesz tkwił jeden z drugim w letargu, to tylko do siebie możesz mieć pretensję jeśli ci zabiją dziecko, żonę czy siostrę. Patrzysz, a nie widzisz, bo tak jest wygodnie?
A może faktycznie zasłużyłeś sobie na to co oni nam szykują?

                                   

Żródło: https://www.monitor-polski.pl/syjonistyczni-zydzi-planuja-holocaust-polakom-juz-w-tym-roku/#more-12479


czwartek, 21 kwietnia 2016

Rząd Beaty Szydło zadłuża nas jeszcze szybciej niż PO

Rząd Beaty Szydło zadłuża nas jeszcze szybciej niż PO
Do zaskakujących wniosków można dojść porównując wyniki aukcji polskiego długu, do jakich doszło w pierwszym kwartale 2015 roku, z wynikami aukcji do jakich doszło w analogicznym okresie rok później. Okazuje się, że w ciągu pierwszych trzech miesięcy ub.r. (rządy Ewy Kopacz) nasz kraj pożyczył 26,822 mld zł. Rząd Beaty Szydło wyraźnie przebił „osiągnięcie” poprzedników, bowiem od stycznia do marca b.r. pożyczył na aukcjach długu aż 37,237 mld zł (wzrost o 39 proc.!). Czy ekipa „dobrej zmiany” ma wyraźny problem z okiełznaniem poziomu zadłużenia?
Szczegółowo prześledziliśmy informacje dostępne na stronach Ministerstwa Finansów na temat ilości pożyczanych pieniędzy za pośrednictwem aukcji obligacji Skarbu Państwa. W pierwszym kwartale 2015 roku (rządy Ewy Kopacz) doszło do następujących aukcji:
– 15.01.2015 – 19.01.2015 – kwota pożyczona: 4,198 mld zł
– 22.01.2015 – 26.01.2015 – kwota pożyczona: 7,005 mld zł
– 05.02.2015 – 09.02.2015 – kwota pożyczona: 5,980 mld zł
– 12.02.2015 – 16.02.2015 – kwota pożyczona: 5,000 mld zł
– 12.03.2015 – 16.03.2015 – kwota pożyczona: 4,639 mld zł
Łącznie ekipa Ewy Kopacz w okresie od 01.01.2015 r. do 31.03.2015 r. pożyczyła na aukcjach polskiego długu kwotę 26,822 mld zł.
Okazuje się jednak, że ekipa Beaty Szydło postanowiła przebić wynik osiągnięty rok wcześniej. W ciągu trzech pierwszych miesięcy b.r. doszło do następujących aukcji długu:
– 07-11.01.2016 – kwota pożyczona: 4,555 mld zł
– 28.01.2016 – 01.02.2016 – kwota pożyczona: 8,074 mld zł
– 04.02.2016 – 09.02.2016 – kwota pożyczona: 9,011 mld zł
– 18.02.2016 – 22.02.2016 – kwota pożyczona: 7,210 mld zł
– 03.03.2016 – 07.03.2016 – kwota pożyczona: 8,387 mld zł
Łącznie w okresie od 01.01.2016 do 31.03.2016 rząd Szydło pożyczył na aukcjach polskiego długu kwotę 37,237 mld zł, co stanowi wzrost o 39 proc. w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku! Powstaje pytanie – czy ekipa „dobrej zmiany” ma wyraźny problem z okiełznaniem poziomu zadłużenia? Co prawda zaciąganie długów poprzez emisję obligacji nie musi oznaczać automatycznego wzrostu poziomu zadłużenia o kwotę pożyczoną (wszak kwota pozyskana ze sprzedaży obligacji może rolować stare długi, zaciągnięte jeszcze w poprzednich latach), ale oczywistym jest, że – per saldo – działania takie nie spowodują obniżenia poziomu zadłużenia naszego kraju.

Żródło: http://alexjones.pl/aj/aj-polska/aj-gospodarka-polska/item/84024-rzad-beaty-szydlo-zadluza-nas-jeszcze-szybciej-niz-po

wtorek, 19 kwietnia 2016

Olej kokosowy- dlaczego każdy powinien mieć go w domu


Na pewno słyszałeś o tym produkcie nie raz, ale czy przetestowałeś go bezpośrednio na sobie? Zapewniam, że warto.  Przeczytaj artykuł a dowiesz się się dlaczego.

Olej kokosowy zawiera tłuszcze nasycone. Jest najlepszym olejem do smażenia,  bezcenny w żywieniu i kosmetologii.

Właściwości oleju kokosowego

Olej kokosowy jest uważany za najzdrowszy na świecie, to za sprawą budowy – zawiera w swoim składzie wyjątkową grupę cząstek tłuszczu- trójglicerydy o łańcuchach średniej długości (MCT). Te tłuszcze nasycone, które często są stosowane w kuchni mają długi łańcuch, stąd ich niekorzystne działanie na zdrowie.  Łańcuch średniej długości,  jaki posiada olej kokosowy nie musi być rozbijany przez organizm na krótsze fragmenty. Średniołańcuchowe kwasy tłuszczowe są szybko przekształcane w wątrobie, wchłaniane jako energia, całkowicie spalone i nie kumulowane w postaci tłuszczu.

Skład oleju kokosowego:

Olej kokosowy w swoim składzie zawiera około 98% nasyconych kwasów tłuszczowych. w tym: około 47% kwasu laurynowego, do 18% kwasu mirystynowego, 11% kwasu palmitynowego, od 5 do 11% kwasu kaprylowego, od 4 do 9% kwasu kaprynowego, ponadto zawiera jeszcze cztery inne. Jest bogaty w witaminy: B1, B2, B3, B6, C, E, kwas foliowy, a także potas, wapń, magnez, żelazo, fosfor i cynk.


Jaki olej wybrać?

Ten pełnowartościowy jest tłoczony na zimno/ z pierwszego tłoczenia, czyli virgin, ma zapach i smak, krótki termin przydatności i wyższą cenę.

Natomiast olej kokosowy rafinowany jest bez zapachu. Podczas rafinacji jest pozbawiany niektórych składników odżywczych, jednak proces ten nie narusza tak ważnych kwasów tłuszczowych. Jest zwykle dwa razy tańszy niż nierafinowany. Ten olej sprawdzi się do smażenia lub pieczenia gdyż nie zmieni smaku potrawy aromatem kokosa.


Trzeba pamiętać, że nawet jeśli kupimy extra virgin i poddamy go obróce termicznej to zmieni od swoje właściwości na podobne jak ma rafinowany.


Naturalny antybiotyk

Olej dzięki zawartości kwasu laurowego ma silne właściwości antybakteryjne, grzybo i wirusobójcze. Skutecznie hamuje rozwój bakterii, które przyczyniają się do próchnicy i infekcji w jamie ustnej. Pomaga pokonać gronkowca złocistego, wirus opryszczki, odry, grypy. Sprawdzi się jako leczenie miejscowe grzybicy stóp.

Koniecznie w kuchni
Olej kokosowy w kuchni to istny must have! Jest najlepszy do smażenia nawet w wysokich temperaturach, nie jełczeje i nie pali się.

Olej ten jest jedynym tłuszczem, przez który nie odkłada się tkanka tłuszczowa. Wręcz przeciwnie- pomaga zgubić nadprogramowe kilogramy zwłaszcza z okolicy brzusznej.  Jeżeli będziemy go stosować jako zamiennik innych tłuszczy, po ok. tygodniu można zauważyć różnice -0,5kg.  Ciężko uwierzyć, co? Jednak to prawda.

Zbawienny wpływ na organizm

Olej kokosowy podwyższa poziom „dobrego” HDL cholesterolu i   tym samym obniża złą frakcje LDL, co znacznie niweluje ryzyko powstania miażdżycy,  nadciśnienia lub innych chorób ukł. krążenia.

Olej kokosowy może zmniejszyć apetyt i zwiększać spalanie tłuszczu w rezultacie powodując utratę wagi. Wspomaga metabolizm białek oraz węglowodanów.

Olej ten radzi sobie z regulacją cukru we krwi, dzięki czemu może zapobiec cukrzycy.

Olej kokosowy daje zastrzyk energii, wspomaga wydajność fizyczną. Dlatego świetnie sprawdzi się u sportowców i kulturystów.  Przekąska energetyczna- 1 łyżka oleju + 1 łyżka nasion Chia

Korzystnie wpływa na  funkcjonowanie tarczycy.

W 2006 r. przedstawiono wyniki pewnego badania w czasopiśmie Neurology of Aging, z którego wynikało, że suplementacja trójglicerydami średniołańcuchowymi (występujące w oleju kokosowym) pacjentów z zaburzeniami poznawczymi i pamięci oraz Alzheimerem przyniosło wyraźną poprawę. Jedna dawka wynosiła ok 40 ml. Mało prawdopodobne?

Te szybkie rezultaty wynikają z tego, że w mózgu osoby z demencją starczą jest niewystarczająco paliwa- niedobór glukozy wynikający często z insulinooporności . Olej kokosowy powoduje wzrost ketonów w organizmie a one są alternatywnym dla glukozy źródłem energii, stąd szybka, widoczna poprawa w funkcjonowaniu mózgu.

Spray z oleju kokosowego i anyżu lub z olejkiem z drzewa herbacianego jest skuteczny w zwalczaniu wszy.


Wspaniała pielęgnacja niskim kosztem

Olej kokosowy bardzo dobrze sprawdzi się w codziennej pielęgnacji.  Jest kosmetykiem uniwersalnym.

Ma on właściwości nawilżające, odżywiające i wygładzające, ponieważ jest bogaty w witaminy i pierwiastki , które nasze ciało czy włosy uwielbiają.  

Demakijaż- kosmetyki do demakijażu często są zbyt mocne i podrażniają delikatną skórę wokół oczu. Polecam nałożyć olej kokosowy na zwilżony ciepłą wodą wacik i zmywać makijaż tak jak zwykle. Makijaż  schodzi idealnie nawet maskara wodoodporna.

Na włosy- sprawia, że włosy stają się mocne, miękkie i z blaskiem, poprawia wygląd końcówek i zmniejsza wypadanie włosów. Zapobiega puszeniu się włosów, niweluje łupież, przynosi ulgę podrażnionej skórze głowy. Nakładamy większą ilość na włosy od połowy długości  owijamy folią i ręcznikiem, po godzinie spłukujemy. Można też wmasowywać olej w końcówki.

Pielęgnacja skóry- olej poprawia jej strukturę, elastyczność i sprężystość oraz wzmacnia barierę lipidową skóry. Z racji tego, że jest tak hojnie wyposażony w witaminy, sprawdzi  się w ochronie skóry przed rozstępami, np. w okresie ciąży, kiedy skóra jest wybitnie na nie narażona.  Należy codziennie, najlepiej rano i wieczorem wmasowywać go skórę. Ponadto sprawdzi się po urodzeniu dziecka jako balsam okolic intymnych a także jako krem na wrażliwe i podrażnione sutki w czasie karmienia piersią. Można stosować go do pielęgnacji skóry niemowląt- pomaga zwalczyć ciemieniuchę, łagodzi odparzenia.

Ponadto olej wspomaga i przyspiesza proces gojenia się ran, niweluje ryzyko powstawania przebarwień. Olej kokosowy przy opalaniu jako naturalny filtr przeciwpromienny – SPF 2-8 (najwyższym naturalnym filtrem jest olej z pestek malin- SPF 28-50),  a także jako ukojenie na oparzenia słoneczne.

Osobiście polecam peeling do ciała z oleju kokosowego i soli himalajskiej- silne działanie złuszczające, nawilżające, antybakteryjne.

Olej kokosowy można stosować jako naturalny lubrykant, gdyż nie zakłóca środowiska pochwy.

Wybielająca, przeciwbakteryjna pasta do zębów - Olej ten ma właściwości wybielające zęby. Można w łatwy sposób stworzyć domową pastę bez szkodliwego fluoru. Należy połączyć olej z sodą oczyszczoną, zmielonymi skorupkami jaj (źródło wapnia), ksylitolem oraz odrobiną wody utlenionej. Można dodać dla poprawy smaku ksylitol i naturalne olejki eteryczne np., miętowy czy eukaliptusowy. Stosuję to na sobie, mogę z czystym sumieniem polecić – czyści, odświeża i pielęgnuje zęby oraz dziąsła lepiej niż cokolwiek innego. 



Olej kokosowy jest wspaniałym darem od natury. Myślę, że warto mieć go w domu ze względu na jego wszechstronne zastosowanie. Ja mam i jestem zadowolona!

autor: Aleksandra Garbacz

Źródła:
5.. Mark A Reger, Samuel T Henderson, Cathy Hale, Brenna Cholerton, Laura D Baker, G S Watson, Karen Hyde, Darla Chapman, Suzanne Craft . Effects of beta-hydroxybutyrate on cognition in memory-impaired adults. Neurobiol Aging. 2004 Mar;25(3):311-4. PMID: 15123336


poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Omega-3 to zdrowsze, mocniejsze kości

Zwiększona konsumpcja tłuszczów omega-3, a zwłaszcza DHA (kwas dokozaheksaenowy), zwiększa zawartość mineralną kości i czynią je zdrowszymi, mocniejszymi, przynajmniej jak pokazują badania na szczurach. Ale badania nie zajmowały się EPA (kwas eikozapentaenowy). Do zbadania zawartości minerałów w kościach szczurów naukowcy wykorzystali podwójną energię absorpcjometrii X-ray [dual-energy X-ray absorptiometry].

a
Ale tłuszcz omega-3 EPA ma również swoich zwolenników w tym zakresie, jak czytamy w NutraIngredients: „Naukowcy z NASA ostatnio poinformowali w Journal of Bone and Mineral Research, że omega-3 EPA może chronić przed utratą masy kostnej podczas lotu kosmicznego, co kwestionuje dane z badań szczurów”.

Komentarz dr Mercoli

Jeśli potrzebowałaś jeszcze jednego powodu dla konsumpcji wystarczającej ilości omega-3 w diecie, to teraz możesz dodać do listy poprawione zdrowie kości.
Jak pokazują wyniki najnowszych badań opublikowanych w British Journal of Nutrition, tłuszcz omega-3 DHA „wydaje się być istotnym składnikiem szpiku i wzbogaca zawartość mineralną kości”. Ale nie znaleźli dowodów na to, że był tu ważny EPA.
Natomiast naukowcy z NASA również opublikowali niedawno badanie, w którym twierdzą, że EPA „może chronić przed utratą masy kostnej podczas lotu kosmicznego”.
Na szczęście większość społeczeństwa już rozumie i docenia znaczenie tłuszczów omega-3, mimo że wielu jest niezdecydowanych jeśli chodzi o zapewnienie sobie wystarczającej ich ilości.
Niedobór omega-3 niedawno wykazano jako szóstego najważniejszego zabójcę Amerykanów, odpowiedzialnego za 96.000 przedwczesnych zgonów co roku, dlatego zwiększanie konsumpcji omega-3 mogłoby być dla wielu strategią ratującą życie.

Czy dostajesz wystarczającą ilość omega-3?

Zwierzęcych tłuszczów omega-3 pochodzących głównie z ryb i olejów rybnych nie spożywa się w Ameryce w dużej ilości. KONSUMUJE SIĘ uszkodzone tłuszcze omega-6 (tłuszcze trans), pochodzące z przetworzonych olejów roślinnych: kukurydza, soja i rzepak.
Dla optymalnego zdrowia proporcja omega-3 i omega-6 powinna być około 1:1.
Kiedy w Twojej diecie przeważają tłuszcze omega-6, zachęcasz do powstania w organizmie stanu zapalnego. A skoro tak wiele chorób teraz wiąże się z przewlekłym stanem zapalnym, to jest naprawdę najważniejsza sprawa żywieniowa jaką musisz skorygować.
W rzeczywistości wielu naukowców uważa, że głównym powodem obecnej liczby zachorowań na choroby serca, nadciśnienie, cukrzycę, odwagę, przedwczesne starzenie się i pewne rodzaje raka, jest ogromna nierównowaga między konsumpcją uszkodzonych tłuszczów omega-6 i omega-3.
Oto przykłady korzyści zdrowotnych omega-3 dla serca:
⦁    Przeciwarytmiczne: przeciwdziałanie / profilaktyka arytmii serca
⦁    Przeciwzakrzepowe: zapobiega zakrzepicy (zakrzep w naczyniu krwionośnym)
⦁    Przeciwmiażdżycowe: zapobieganie odkładaniu się tłuszczu i zwłóknieniom wewnętrznych ścianek tętnic
⦁    Przeciwzapalne: przeciwdziałanie zapaleniu (gorączka, ból, obrzęk itd. )
⦁    Poprawianie funkcji śródbłonka: główny czynnik wzrostu nowych naczyń krwionośnych
⦁    Obniża ciśnienie krwi
⦁    Obniża gromadzenie się trójglicerydów.
Możesz zmienić tę proporcję konsumując więcej dobrej jakości tłuszczów omega-3, sprzyjających wytwarzanie substancji zwalczających stan zapalny, jednocześnie zmniejszając konsumpcję niezdrowych uszkodzonych tłuszczów omega-6 w olejach roślinnych.

Ważna różnica między tłuszczami omega-3 roślinnymi i zwierzęcymi

Niestety, jest wiele konfuzji o tłuszczach omega-3, gdyż wielu „ekspertów” nie docenia znaczenia zwierzęcych tłuszczów omega-3, w przeciwieństwie do diety z tłuszczami omega-3 zawierającymi ALA.
Ważne jest by zdać sobie sprawę z tego, że choć roślinne omega-3 sa niezbędne, bardzo korzystne, i powinno się je również spożywać, to dowody jasno pokazują, że nie są akceptowalnym substytutem tłuszczów omega -3.
To głównie dotyczy tego, że organizmowi niełatwo jest przetworzyć ALA w tłuszczach roślinnych na dłuższe tłuszcze EPA i DHA. A jeśli masz cukrzycę, nadwagę, nadciśnienie albo wysoki cholesterol, Twój organizm ma jeszcze większe trudności w przetwarzaniu tych tłuszczów.
Zwierzęce tłuszcze omega-3 zawierają 2 kwasy tłuszczowe kluczowe dla zdrowia, DHA i EPA. Te 2 kwasy tłuszczowe, a nie ALA, są konieczne w profilaktyce chorób serca, raka i wielu innych chorób. Ponad 50% mózgu składa się także z DHA, co wyjaśnia dlaczego są tak ważne dla poprawnego funkcjonowania i rozwoju mózgu.

Uwaga: ryby już nie są optymalnym źródłem zwierzęcych tłuszczów omega-3

Idealnie dostarczałbyś wszystkich niezbędnych tłuszczów zwierzęcych omega-3 z owoców morza. Niestety, zanieczyszczenia przemysłowe zmieniły sytuację, czyniąc większość wód świata mniej lub bardziej toksycznymi.
Większość owoców morza teraz jest skażona metalami ciężkimi np. rtęcią, i toksynami przemysłowymi jak PCB (polichlorowane bifenyle), PDE (fosfodiesteraza)  i dioksyny. Czas pokaże zakres szkód najnowszego wycieku ropy BP w Zatoce Meksykańskiej dla zasobów rybnych wszędzie, bo ropa teraz wydaje się rozszerzać wzdłuż  wybrzeża Zatoki.
Z uwagi na zwiększające się trudności w zapewnieniu czystości ryb i innych owoców morza, jedynym sposobem jest suplementowanie oleju rybnego. Ale olej rybny również ma minusy, zarówno pod względem czystości, jak i skuteczności, a dowody sugerują, że mogą istnieć jeszcze lepsze źródła zwierzęcych tłuszczów omega-3.
Ponadto istnieje poważna kwestia jak bardzo utlenione albo zjełczałe są oleje rybne, i po prostu nie ma wystarczająco dużo ryb by zapewnić światu olej rybny. To NIE JEST zrównoważone źródło tłuszczów omega-3.
Moim faworytem jest olej z kryla. Kryl, bardzo meleńkie podobne do krewetki stworzonko, to największa biomasa na planecie, daleko przekraczająca liczbę ryb (czy w ogóle innych zwierząt, w tym ludzi) na świecie. One wyraźnie są najbardziej zrównoważonym źródłem tłuszczów zwierzęcych omega-3 w dzisiejszym świecie.
Co więcej, ponieważ tłuszcz kryla jest przymocowany do fosfatów, one są łatwiej wchłanialne niż olej rybny, dlatego potrzebna jest DUŻO mniejsza ich dawka. I zawierają bardzo silne przeciwutleniacze pod nazwą astaksantyna, które pomagają chronić szybko psujące się tłuszcze DHA i EPA, chroniące je przed zepsuciem do chwili konsumpcji.

Co robić a czego nie robić by mieć zdrowe kości

Omega-3  nie są jedynymi substancjami odżywczymi wiązanymi z mocnymi i zdrowymi kośćmi. Poniżej kilka pomocnych strategii i substancji odżywczych, jak również lista rzeczy które należy unikać dla optymizacji zdrowia kości.
Pomocne:
 Ćwiczenia fizyczne
Wit. D
Konsumpcja dużej ilości warzyw
Wit. B12
Wit. K
Białko zwierzęce
Szkodliwe:
 Fluor
Pigułki antykoncepcyjne
Liczne leki: przeciwbólowe, sterydy wziewne, Prozac, i na ironię leki przeciwko osteoporozie
Nadmierna ilość hormonu tarczycy
Cukier i soda (mogą zwiększyć uszkadzanie kości pozbawiając je wapnia)
Operacja pomostowanie żołądka [gastric bypass surgery].

Żródło: http://wolna-polska.pl/wiadomosci/omega-3-to-zdrowsze-mocniejsze-kosci-2016-02

niedziela, 17 kwietnia 2016

RAK - 20 największych kłamstw o nowotworach

cancer
Wszędzie słychać kłamstwa na temat raka, a szerzą je ci, którzy czerpią z niego niebotyczne zyski: onkolodzy, centra onkologiczne i firmy farmaceutyczne.
Chcąc zachować nieprzerwany strumień pieniędzy do swoich kieszeni nie mogą oni dopuścić, by społeczeństwo dowiedziało się prawdy. Nie chcą, by ludzie wiedzieli skąd się bierze, jak można zapobiegać, a nawet jak można wyleczyć się z nowotworu.
Jeśli Ty lub ktoś kogo kochasz miał nowotwór (lub istniało choćby takie podejrzenie) to powinieneś wiedzieć, w jaki sposób „przemysł nowotworowy” Cię okłamuje. Pamiętaj o istnieniu onkologów takich jak dr Farid Fata, który niezgodnie z prawdą diagnozował u ludzi nowotwór po to, by czerpać zyski z ich „leczenia” śmiercionośną chemioterapią. Takich przestępców pracujących w przemyśle nowotworowym jest więcej. To onkolodzy, chirurdzy nowotworowi, specjaliści od raka piersi i oszuści od mammografii. Ich celem jest przestraszyć Cię fałszywym wynikiem pozytywnym, by następnie przekonać do operacji, chemioterapii czy radioterapii, których w ogóle nie potrzebujesz!
Aby tego uniknąć lub nawet: by uratować swoje życie, przeczytaj i zapamiętaj poniższe 20 największych kłamstw na temat raka, w które dotychczas wierzyłeś.

20 największych kłamstw o nowotworach

Kłamstwo 1: Nowotwór wynika z przypadku, pecha, trudno jest wskazać jego przyczynę.
Prawda: Zawsze istnieje przyczyna powstania nowotworu. Nie ma czegoś takiego jak „nowotwór spontaniczny”, powstały bez przyczyny, a onkolodzy, którzy temu zaprzeczają uprawiają jakieś voo-doo, nienaukową magię, nie mającą żadnego odbicia w rzeczywistości.
Kłamstwo 2: Na raka nie ma lekarstwa.
Prawda: W naturze istnieją tysiące lekarstw na raka, w wielu miejscach na świecie używa się ich nawet codziennie. Pozostają poza kontrolą farmaceutycznych molochów. Twoje ciało wie, jak poradzić sobie z rakiem. Potrzebuje tylko odpowiednich środków (i unikania toksycznych chemikaliów), by go pokonać.
Kłamstwo 3: Nowotwory leczy się chemioterapią.
Prawda: Chemioterapia to taki rodzaj chemicznego nalotu dywanowego, który zatruwa całe ciało. Zmniejszenie się guzów nie oznacza wyleczenia nowotworu. Dopóki komórki macierzyste raka nie zostaną usunięte lub zniszczone, guz odrośnie na nowo. A po zatruciu Twojego ciała chemioterapią jego odporność na zawsze zostaje upośledzona. Dlatego właśnie rak atakuje często inne organy w ciągu 12 do 24 mięsięcy od chemioterapii.
Kłamstwo 4: Nie ma czegoś takiego jak przeciwrakowe jedzenie lub zioła.
Prawda: Wraz z pojawieniem się życia na ziemi Matka Natura stworzyła leki antynowotworowe. Istnieją dosłownie tysiące składników przeciwrakowych w roślinach, które możesz znaleźć w Twoim sklepie spożywczym (oczywiście na półkach z żywnością nieprzetworzoną). Właściwości tych produktów (jak kurkuma, czosnek, cebule, imbir i brokuły) rzadko przyciągają uwagę mediów, ponieważ nie można ich opatentować i sprzedać z dużym zyskiem.
Kłamstwo 5: Substancje chemiczne zawarte w kosmetykach nie powodują raka.
Prawda: Popularne środki higieny osobistej są dosłownie przeładowane chemią wywołującą raka. Są tam m.in.: substancje zaburzające gospodarkę hormonalną, znane kancerogeny czy środki zapachowe, które przyspieszają mutagenezę. Prawie wszystkie popularne środki do prania i zmiękczacze to dosłownie rakotwórcze koktajle sprzedawane w pięknych, szczęśliwych opakowaniach.
Kłamstwo 6: Pestycydy i herbicydy także nie powodują raka.
Prawda: Pestycydy są skuteczne tylko dlatego, że zakłócają proces metaboliczny i zabijają wskazany organizm. Z definicji są śmiercionośne, inaczej nie byłyby pestycydami. Budowa molekularna najpopularniejszego środku ochrony roślin na świecie: glifosatu, przypomina gaz VX, czyli najbardziej trującą substancję stworzoną przez człowieka jako… broń masowego rażenia.
Kłamstwo 7: Jeśli masz mieć raka, to nic nie możesz zrobić by to powstrzymać.
Prawda: W Twoich genach nie ma nic, co może Cię predysponować do raka. Twój genetyczny kod to szablon na cieszenie się perfekcyjnym zdrowiem. Ale kiedy komórki ciała kąpie się w toksycznych, rakotwórczych chemikaliach pochodzących z pożywienia czy kosmetyków, to zmienia się (poprzez mutacje) dobre geny w złe, prowadząc do nowotworu. Pamiętaj, że to Ty podejmujesz decyzję, czy wystawiać się na ekspozycję substancji rakotwórczych, czy ich unikać.
Kłamstwo 8: Onkolodzy chcą, byś pokonał raka.
Prawda: Onkolodzy zarabiają krocie na chemioterapii, operacjach i radioterapii. W ich finansowym interesie leży, by rak powracał nakręcając spiralę biznesu. Jeśli pomogliby Tobie wyeliminiować raka, straciliby źródło dochodów, które mają dzięki Twojej chorobie!
Kłamstwo 9: Mammografia pozwala wcześnie wykryć raka, ratując życie.
Prawda: Mammografy emitują rakkotwórcze promieniowanie jonizujące. Im więcej mammografii przeprowadzisz, tym większe prawdopodobieństwo zdiagnozowania nowotworu… spowodowanego mammografią! Ponadto, niezgodnych z prawdą wyników pozytywnych jest tak dużo, że jak pokazują statystyki, mammografia może zaszkodzić 10 kobietom na jedną, której pomoże.
Kłamstwo 10: Zdiagnozowanie raka jest zawsze zgodne z prawdą.
Prawda: Zdiagnozowanie raka jest często fabrykowane przez onkologów czerpiących zyski ze swoich niczym nieuzasadnionych terapii nowotworowych. Przykładowo dr Farid Fata został uznany winnym za kryminalne oszustwo, w którym fałszywie diagnozował raka u zdrowych ludzi w swojej popularnej klinice onkologicznej w Detroit. Celowo okłamywał pacjentów mówiąc im, że mają nowotwór i że umrą bez chemioterapii. Zatruł tysiące ludzi, za co odsiaduje wyrok w więzieniu.
Kłamstwo 11: Firmy farmaceutyczne szukają lekarstwa na raka.
Prawda: Firmy farmaceutyczne chcą utrzymać swoją dojną krowę przy życiu, więc nie mają interesu by eliminować tak dochodowy biznes jakim są nowotwory.
Kłamstwo 12: Amerykańska grupa Komen zbiera pieniądze na walkę z rakiem.
Prawda: Ale to właśnie skorumpowana grupa Komen stoi na samym czele przemysłu nowotworowego. Grabi pieniądze z darowizn, przeznaczając większość z nich na uruchamianie klinik mammograficznych na biednych przedmieściach. Tam będzie się diagnozować u ludzi i wyciskać pieniądze na chemioterapię. Komet to medyczny przekręt, który nie ma interesu w tym, by wyleczyć raka. To jest to samo kłamstwo, które słyszymy już od lat 60-tych: „Gdybyśmy tylko mieli miliardy dolarów, to znaleźlibyśmy lekarstwo!”
Kłamstwo 13: Rak to wróg, który wtargnął do Twojego ciała i powinien być z niego usunięty w ataku chemicznym.
Prawda: Rak to w rzeczywistości Twoje własne komórki, których zachowanie wymknęło się spod kontroli. Nie jest to coś, co się łapie jak jakąś infekcję. Nowoczesna medycyna popełnia gigantyczny błąd lecząc nowotwory jak chorobę zakaźną, bombardując ciało chemikaliami w celu pozbycia się raka. Ale rak to komórki Twojego ciała, które sfiksowały, a więc próbując zabić raka próbujesz niemalże zabić całego siebie!
Kłamstwo 14: Jak tylko firmy farmaceutyczne wynajdą lek na raka, oddadzą go światu za darmo.
Prawda: Firmy farmaceutyczne interesuje zysk, a nie ratowanie ludzkości. Pomysł, że Big Pharma wyda miliardy dolarów na opracowanie leku, a potem rozda go za darmo, jest po prostu śmieszny. Wszyscy ci ludzie przekazujący pieniądze na jego poszukiwania nie rozumieją, że lekarstwo to nigdy nie będzie bezpłatne. Firmy farmaceutyczne chcą zysków, a te pochodzą z leczenia i trzymania ludzi w chorobie. Nie pochodzą z badań nad lekami, które potem by rozdano za darmo.
Kłamstwo 15: Podwójna mastektomia zapobiega rakowi piersi.
Prawda: Odcinanie sobie części ciała, które mogą kiedyś mieć nowotwór to chyba najgłupszy sposób na uniknięcie choroby. Jest tu też wątek seksistowski: Czy zwróciliście uwagę, że onkolodzy nigdy nie radzą mężczyznom, by ci obcięli sobie jądra by zapobiec rakowi jąder? Może wkrótce będą zachęcać ludzi do obcinania sobie głów, by uniknąć raka mózgu…
Kłamstwo 16: Słońce powoduje raka, a filtr słoneczny przed nim chroni
Prawda: W rzeczywistości rozsądne wystawianie się na promienie słoneczne zapobiega nowotworom, bo inicjuje tworzenie się witaminy D. Większość ludzi ma stanowczo za mało witaminy D, a niski poziom witaminy D wspomaga pojawianie się guzów (dlatego guzy pojawiają się najczęściej zimą). Witamina D to tak potężny środek, że sama jedna może zapobiec 80% wszystkich nowotworów. Ale należy przyjmować ją w większych dawkach niż te, które się zaleca.
Kłamstwo 17: Jedynym powodem, dla którego nie odkryto jeszcze leku na raka jest niewystarczająca ilość pieniędzy.
Prawda: To kłamstwo powtarzane jest od lat 60-tych… kiedy mówi się nam, że lek na raka znajduje się tuż za rogiem, a my potrzebujemy jedynie jeszcze trochę pieniędzy na badania by je wynaleźć. W tym kłamstwie całkowicie lekceważy się fakt, że przemysł nowotworowy nie chce leku na raka. Zbyt dużo pieniędzy zarabia się na pacjentach, darowiznach, badaniach nowotworowych i terapiach. Rak to przemysł wart miliardy dolarów, i nikt, kto w nim siedzi, nie będzie tu nic zmieniał.
Kłamstwo 18: Nowoczesne sposoby leczenia raka są bardzo skuteczne i oparte na naukowych dowodach.
Prawda: Prawdziwe dowody naukowe wskazują, że chemioterapia leczy jedynie 2% nowotworów. Dla pozostałych 98% pacjentów jest to śmiercionośna trucizna, która niszczy ich serca, wątrobę, mózg i nerki. Tak jak niemalże wszystko w przemyśle farmaceutycznym naukowe „dowody” na skuteczność terapii rakowych są sfałszowane lub sfabrykowane na rzecz finansowych interesów Big Pharmy.
Kłamstwo 19: Nie ma związku między odżywianiem się a rakiem.
Prawda: Jeśli nie jesteś palaczem, to Twoje pożywienie to czynnik numer 1 decydujący o tym, czy będziesz miał raka czy nie. Jedzenie spożywane każdego dnia ma bezpośredni, mierzalny i niepodważalny związek z rakiem: albo mu zapobiega albo go powoduje.
Kłamstwo 20: Przemysł nowotworowy chce przestać istnieć.
Prawda: To jest dopiero kłamstwo, że przemysł nowotworowy chce przestać istnieć poprzez rozwiązanie problemu raka. Kłamstwo opiera się na śmiechu wartym założeniu, że każdy ekspert od raka, onkolog, organizacje walczące z rakiem, centra badań nad rakiem czy firmy produkujące leki na raka – wszyscy oni chcą zbankrutować poprzez całkowitą eliminację nowotworów. Każdy myślący człowiek wie, że ludzie umoczeni w pieniądzach pochodzących z nowotworów nigdy tych pieniędzy nie porzucą, nawet jeśli oznacza to utrzymywanie reszty społeczeństwa w chorobie, a nawet doprowadza ich do śmierci.

Żródło: https://xebola.wordpress.com/2016/04/16/rak-20-najwiekszych-klamstw-o-nowotworach/